"Mamo, tato pomóż mi - ja chcę mówić"

Przychodzi taki dzień kiedy zauważamy, że nasze dziecko rośnie, rozwija się – ale coś nam nie pasuje. Nasze dziecko nie mówi w naszym języku – wydaje dźwięki, i używa swojego "migowego", ale nie mówi.
W naszym przypadku dałam sobie czas do 3 roku życia – zacznie mówić albo trzeba coś z tym robić. Terapie zaczęłam też nieco wcześniej, na własną rękę. Zapisałam młodego do przedszkola z myślą "a może tam będzie chciał rozwijać umiejętność mówienia przy innych dzieciach" Jeżeli ta terapia pomaga to tylko się cieszyć – bo problem się rozwiązuje.

Niestety bywa tak, że przedszkole nie pomaga trzeba więc się przygotować do wizyty u specjalistów.
  • Logopeda – Pan lub Pani, która musi się stać twoim wielkim przyjacielem, bo będziecie teraz się bardzo często spotykać. Zwróćmy uwagę przy wyborze tego specjalisty by potrafiło porozumieć się z Twoim dzieckiem – dziecko musi chcieć współpracować, a nie być zmuszane do pracy.
  • Poradnia Audiologiczna – na pewno będziecie skierowani przez Logopedę na kontrolę słuchu, tak, tak, na pewno powiecie – przecież moje dziecko słyszy – ale pamiętajcie, że problemy z mówieniem mogą wyniknąć z niedosłuchu – który może być spowodowany wieloma czynnikami.
  • Laryngolog – kolejny specjalista który może nam pomoc – on oceni jak to wszystko wygląda u dziecka w środku, bywa np. że migdałki są przerośnięte i uciskają jakieś nerwy odpowiedzialne za słuch.
  • Ortodonta – wada zgryzu również może powodować problemy z mówieniem. 
  • Psycholog – chyba najbardziej stresująca ze wszystkich wizyt – psycholog będzie miał ocenić czy twoje dziecko nie jest np. dzieckiem autystycznym ponieważ to może powodować problem.
  • Foniatra - osoba odpowiedzialna za cały instrument mowy - oceni, czy na przykład nie ma problemu ze strunami głosowymi itp. 
Wizyty wizytami ale tak naprawdę wszystko zależy od Was – Rodziców. Jak już mówiłam u logopedy będziecie częstym gościem, ale praca nie kończy się w momencie zamknięcia drzwi gabinetu – walka dopiero teraz się zaczyna. Więc teraz kilka słów na temat tego co was czeka i jak zajmować się dzieckiem, które ma opóźnienie rozwoju mowy:
  • PIERWSZA I NAJWAŻNIEJSZĄ ZASADĄ JAKĄ WPROWADŹ W DOMU JEST ZAKAZ ROZMÓW O PROBLEMIE TWOJEGO DZIECKA W JEGO OBECNOŚCI - Dziecko ma problem z mówieniem, a nie ze zrozumieniem. Więc jeżeli ty mówisz że jesteś zawiedziona, zmartwiona to dziecko to rozumie i jeszcze bardziej się zamyka w sobie lub obwinia się!
  • Mów do dziecka POWOLI i WYRAŹNIE!
  • Sylabizuj słowa! Nigdy ich nie przeliterowywuj... Literowania dziecko będzie się uczyć w szkole.
  • Nadawaj rytm wypowiedziom – na przykład, gdy sylabizujesz klaskajcie razem z dzieckiem np. I-dzie-my u-myć rę-cę...
  • Ogranicz telewizje do minimum, dziecko przed telewizorem nie ma potrzeby odpowiadania.
  • Staraj się zachęcić dziecko do utrzymywania z Tobą kontaktu wzrokowego – niech obserwuje ruch twoich ust.
  • Prace manualne dłońmi – Plastelina, malowanie farbami bez pędzla, zabawa w piaskownicy, błocie, wodzie, pomaganie przy ugniataniu ciasta – zastanawiacie się dla czego to jest takie ważne? Przecież on nie mówi więc po co to wszystko?! Zaraz to wytłumaczę – Część mózgu odpowiadająca za mowę znajduje się w "sąsiedztwie" z częścią odpowiadającą za zmysł dotyku, wiec pobudzajmy by ta dostawała bodźców które będą również pobudzać część odpowiedzialną za mowę.
  • Chwalmy dziecko za każdorazową próbę wymówienia czegoś choć by to była zaledwie jedna sylaba.
  • Nigdy nie ignoruj tego gdy dziecko do ciebie mówi – bo wtedy wie że powinno mówić a nie pokazywać ci że chce coś od ciebie.
  • Nie zabraniaj dziecku nucić, "podśpiewywać" naśladować różnych dźwięków przy zabawie... niech ćwiczy samo.
A teraz przyjdzie czas na ćwiczenia wspomagające nabywanie prawidłowej wymowy. Ćwiczenia powinny być wykonywane 3 razy dziennie - Pamiętaj jednak, że mogą trwać maksymalnie 15 min - dłużej dziecko traci koncentrację i ćwiczenia nie przyniosą efektu. Ćwiczenia oddechowe powinny być wykonywane w dobrze wywietrzonym pomieszczeniu.
  • Wysuwanie języka z Ust (szeroko jak łopata);
  • Nasuwanie języka na górną wargę;
  • Oblizywanie językiem górnej wargi, a następnie dolnej;
  • nakładanie języka na dolna wargę;
  • kierowanie języka do kącików ust
  • oblizywanie językiem podniebienia – od siekaczy górnych do podniebienia miękkiego;
  • klaskanie językiem
  • mlaskanie
  • Układanie języka na podniebieniu – przy szeroko otwartych ustach – utrzymanie tej pozycji kilka sekund
  • ssanie miękkiego cukierka lub witaminy "c" – język nie odrywa się od podniebienia.
  • Układanie języka na podniebieniu i oddychanie przez nos
  • wysuwanie zaokrąglonych warg w przód "ryjek" a następnie rozsuwanie ust do uśmiechu
  • Staranie wymawiane na przemian "u-i, u-i, u-i..."
  • cmokanie ustami, przesyłanie całusków
  • naśladowanie muczenia krowy
  • delikatne dmuchanie papierków,chusteczki (wdech przez nos – głęboki ale delikatny, wydech przez usta spokojnie i jak najwalniej – tak żeby chusteczka znajdowała się w ruchu kilka sekund)
  • dmuchanie na wiatraczek, piórko
  • przedmuchiwanie piłeczek ping-pongowej – po stole, papierowej łódeczki po wodzie,
  • dmuchanie przez rurkę
  • Gra na instrumentach – flet, harmonijka ustna, trąbka.

Ćwiczeń jest trochę, i bywa że dziecko nie chce ich wykonywać, wiec, starajmy się ćwiczenia zmienić w zabawę, całowanie misia, mlaskanie przy zabawie w gotowanie itp.

To na tyle co ja matka, która zmaga się z tym problemem może powiedzieć, i życzyć twojemu dziecku powodzenia w rozwijaniu tej umiejętności, a dla rodziców wytrwałości i cierpliwości w ćwiczeniach.

Asteria

2 komentarze:

  1. Super forum a problem mówienia jest bardzo ważny, dziecko już przed 2r.z. powinno wypowiadać conajmniej pojedyńcze słowa.
    A moja mała rada - jak tylko Mama zaczyna się denerwować, że jej dziecko nie mówi a już powinno - koniecznie trzeba wykuczyć niedosluch! (laryngolog)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny artkuł,dzięki wielkie!Zwłaszcza za wykaz lekarzy,jakich trzeba odwiedzić.Ja sama pomyślałam jedynie o psychologu i logopedzie; nawet nie wiedziałam,że istnieje ktoś taki jak foniatra;) jak to jest,że ty tak ładnie potrafisz człowieka nakierować,co ma robić,a pediatra wzrusza ramionami: to niech Pani idzie do logopedy,jak tam Pani chce (nóż się w kieszeni otwiera wrrr)...jeszcze raz dziekuje

    OdpowiedzUsuń